Autor |
Wiadomość |
Erytheilen
Młody Kot
Dołączył: 20 Lut 2005
Posty: 33
Skąd: z Opery
|
Wysłany:
Nie Lut 20, 2005 8:56 pm |
|
Nie ma żadnej solówki, ale jest wspaniała! Biegnąc po scenie, tylko lekko muska odłogę! Prawdziwa kotka-księżniczka! Wspaniale tańczy! Co o niej sądzicie? |
|
|
|
|
Ivellios
Dachowy Wódz
Dołączył: 25 Sty 2005
Posty: 183
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Nie Lut 20, 2005 8:58 pm |
|
Mi najbardziej wpadły w oko polska i broadway'owska Wicia |
|
|
|
|
zapalka
Młody Kot
Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 36
Skąd: Koło
|
Wysłany:
Pią Lip 15, 2005 8:46 pm |
|
Fajna postać .
Delikatna, młoda, zgrabna, ładna, zwinna i pięknie tńcząca kotka poznająca swoje ciało i możliwości . |
|
|
|
|
Ivellios
Dachowy Wódz
Dołączył: 25 Sty 2005
Posty: 183
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Pią Sie 12, 2005 1:32 pm |
|
Mnie dobiło jedno - to, że z polskiej wersji wycięto jej taniec solowy przed "Dachowe koty budzą się..." |
|
|
|
|
Vella
Dachowy Stróż
Dołączył: 25 Sty 2005
Posty: 19
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon Sie 15, 2005 12:05 pm |
|
oo, Wiktoria
To moja ulubienica
Oczywiście ta z polskiej wersji, w wykonaniu Natalii Wojciechowskiej
jest WSPANIAŁA, CUDOWNA, NIEWIARYGODNA, ZJAWISKOWA, REWELACYJNA
Ile razy oglądam Koty nie mogę od Niej wzroku oderwać.
Jest kilka pieknie tańczących kotek, Demeter, Promyczek, Bombalurina...
ale jak dla mnie Wiktoria to numer jeden
Bardzo rozczarowała mnie natomiast Victoria brodwayowska,
jest ok, ale... przy naszej Natalii wydaje się być ciężka, gruba i nieruchawa |
|
|
|
|
Ivellios
Dachowy Wódz
Dołączył: 25 Sty 2005
Posty: 183
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Sro Sie 17, 2005 1:31 pm |
|
Szkoda tylko że polska Viktoria ma taki zrąbany kostium... Bardziej wygląda jak ptak niż jak kot... |
|
|
|
|
Enessis
Dachowy Stróż
Dołączył: 01 Kwi 2005
Posty: 94
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sro Sie 17, 2005 10:48 pm |
|
Vella napisał: |
Bardzo rozczarowała mnie natomiast Victoria brodwayowska,
jest ok, ale... przy naszej Natalii wydaje się być ciężka, gruba i nieruchawa |
To zdanie mnie powaliło, musiałam szukać moich organów optycznych po całym pokoju. Gdy już je znalazłam, opadła mi szczęka i znowu miałam kłopot.
A teraz do rzeczy: co kryje się pod nazwą 'broadwayowska'? Jeśli masz na myśli Victorię z flmu CATS (który jest 'londyński', btw ) to brak mi słów by opisać stan mojego szoku. Jeśli chodzi ci o prawdziwą wersję stage-broadway'owską, to jestem mniej zszokowana, ale nadal niesamowicie zdziwiona (wszyscy moi znajomi i cała moja rodzina też ). Oryginalna Victoria ma o niebo bardziej zaawansowane układy od naszej i jej rola wymaga niesamowitej sprawności fizycznej (dlatego filmowa Victoria jest bardzo umięśniona).
Ivellios napisał: |
Szkoda tylko że polska Viktoria ma taki zrąbany kostium... Bardziej wygląda jak ptak niż jak kot... |
True, true... |
|
|
|
|
Erytheilen
Młody Kot
Dołączył: 20 Lut 2005
Posty: 33
Skąd: z Opery
|
Wysłany:
Czw Sie 18, 2005 3:56 pm |
|
Ivellios napisał: |
Szkoda tylko że polska Viktoria ma taki zrąbany kostium... Bardziej wygląda jak ptak niż jak kot... |
Mi się bardzo podoba kostium Wiktorii, tak jak pozostałe polskie kostiiumy, tylko mają jedna zasadniszą wadę - nie przypominają nimi kotów. Ale trzeba przyznać że są ciekawe |
|
|
|
|
Ivellios
Dachowy Wódz
Dołączył: 25 Sty 2005
Posty: 183
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Czw Sie 18, 2005 5:15 pm |
|
Enessis napisał: |
Oryginalna Victoria ma o niebo bardziej zaawansowane układy od naszej i jej rola wymaga niesamowitej sprawności fizycznej (dlatego filmowa Victoria jest bardzo umięśniona). |
Gdzie ty widzisz muskuły u Phyllidy Crowley Smith
Na moje oko to tylko ten kostium był taki "mięśniaty"... |
|
|
|
|
Victoria
Gość
|
Wysłany:
Pią Lis 11, 2005 6:39 pm |
|
Vici to moja ulubiona postać. Gdybym tylko mogła zagrać w kotach chciałabym zagrać właśnie ją |
|
|
|
|
Victoria61
Gość
|
Wysłany:
Czw Lis 17, 2005 8:19 pm |
|
Wicie widać zawsze. Po prostu jest cool |
|
|
|
|
Arwen
Młody Kot
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 23
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Czw Gru 29, 2005 11:33 am |
|
Wiktoria to moja ulubiona postać. Jest cudowna. Ma naprawde piękne układy choreograficzne |
|
|
|
|
myszka_chan
Mały Kociak
Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 14
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Pią Mar 24, 2006 3:42 pm |
|
Och...to dobrze że chociaż na polskim forum tak przychylnie się mówi o Vicotrii.
Większość zagranicznych fanek (głównie tych ze stanów) nieźle sobie jedzie po niej jedzie....
A to wszystko przez to że wszystkie na zabój kochają się w Mefistofeliksie i za nic nie mogą do siebie dopuścić myśli że ktoś sie koło niego kręci (chore no nie? -_-)
Ja osobiście bardzo lubię Victorię, ze względu na grację z jaką aktorka która ją gra porusza się po scenie.
Najbardziej mnie urzekła ta z filmu (brawa dla pani Philidii Crowley-Smith), solo dance w jej wykonaniu jest po prostu przedni
O polskiej Victorii nie mogą powiedzieć zbyt wiele, bo jeszcze na polskich kotach jak na razie nie byłam... |
|
|
|
|
Ivellios
Dachowy Wódz
Dołączył: 25 Sty 2005
Posty: 183
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Pią Mar 24, 2006 6:16 pm |
|
Ja już w tej chwili mogę powiedzieć, że polska Vicia wypada bardzo słabo. Ja przynajmniej nie widziałem jej tańca solowego (chyba że oświetlenie nawaliło, ale to raczej mało prawdopodobne), poza tym za bardzo "wtapia się w tłum". |
|
|
|
|
myszka_chan
Mały Kociak
Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 14
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Pią Mar 24, 2006 11:28 pm |
|
No w polskiej Vici to mi się makijaż nie podoba....bardziej odstrasza niż budzi zachwyt....
I jeszcze powinni coś zrobić z tym kostiumem!
Przecież Viktoria jest BIAŁA a nie BIAŁA Z CZARNYMI SMUGAMI |
|
|
|
|
|